Giuseppe Cuccarini: Czeka nas trudne zadanie.

21.03.2014

Dzisiaj rano, kilka minut po godzinie siódmej, sprzed hali przy ul Siedleckiej wyruszył autokar z drużyną Chemika Police i obrał kurs na Legionowo. Po dwóch wygranych przez nasz zespół meczach w miniony weekend w Policach, teraz do tego podwarszawskiego miasta przeniosła się rywalizacja w pierwszej rundzie play-off, gdzie na co dzień trenuje i gra Siódemka SK bank Legionovia.

Podczas podróży nasze siatkarki czeka dość długa i pracowita przerwa. W Grodzisku Mazowieckim odbędą bowiem trening, po czym znowu wsiądą do autokaru i ruszą już bezpośrednio do celu wyprawy.

Choć w Legionowie zaplanowane są dwa mecze, to jednak powszechna opinia jest taka, że w pierwszym, sobotnim pojedynku nasza drużyna wygraną przypieczętuje awans do półfinałów play-off. Zwłaszcza, że na pomeczowej konferencji prasowej w minioną niedzielę w Policach, kapitan naszej drużyny, Anna Werblińska stanowczo stwierdziła, że zamierza w Legionowie zagrać jeden, zwycięski mecz.

- Czy podobny plan rozegrania w Legionowie jednego meczu premiowanego awansem do drugiej rundy play-off ma także trener naszej drużyny?

- Mój plan jest prosty i za każdym razem taki sam: zagrać jak najlepszą siatkówkę – stwierdził Giuseppe Cuccarini. – Uważam, że zawsze, gdy będziemy grać naszą najlepszą siatkówkę, możemy wygrywać mecze ze wszystkimi przeciwnikami, także z Legionovią. Przekonaliśmy się, że nasz obecny rywal prezentuje się teraz naprawdę dobrze. Dodatkowo zawodniczki tej drużyny będą chciały pokazać się z jak najlepszej strony przed własną publicznością, zaspokoić oczekiwania. Jestem więc pewny, że czeka nas trudne zadanie i zacięta walka. Ufam jednak swoim zawodniczkom i jestem przekonany, że są gotowe zagrać mecz na wysokim poziomie.

- I spokojnie czekać na kolejnego rywala w półfinale play-off?

- Teraz skupiamy się na walce z Siódemką Legionovią i nie myślimy na razie o następnych przeciwnikach. Kiedy zapadną rozstrzygnięcia w tej rundzie play-off, będziemy zastanawiać się nad konkurentem półfinałowym.

- Będzie to, pana zdaniem, BKS Bielsko-Biała czy Tauron Dąbrowa Górnicza?

- Nie wiem. Dąbrowa to duże wyzwanie dla Bielska. Z kolei Bielsko jest bardzo trudną drużyną dla każdego przeciwnika. Tauron wygrał dwa mecze, ale w play-offach wszystko może się zdarzyć – to jedyna i podstawowa zasada tych rozgrywek. Lepiej więc nie dywagować, a skupić się na naszych meczach przeciwko Siódemce i starać się zagrać jak najlepiej z tą drużyną.