Izabela Bełcik komentuje spotkanie z Legionovią Legionowo.
Chemik Police pokonał Legionovię 3:0. Dla policzanek to 21 zwycięstwo w bieżącym sezonie.
- Do Legionowa jechałyśmy po trzy punkty i cieszymy się, że udało się zadanie zrealizować. Spotkanie przeważnie było pod naszą kontrolą. Chyba najwięcej problemów przyniósł trzeci set, ale i jego udało się wygrać. Zwycięstwo cieszy, ponieważ grałyśmy w nieco innym składzie, a wynik i gra pozostały satysfakcjonujące – mówi.
MVP uznano Izabelę Bełcik. Była to dla niej pierwsza taka nagroda w bieżącym sezonie.
- Jeśli MVP otrzymuje rozgrywająca, to znaczy, że rozkład ataku był równomierny. Oczywiście, najwięcej punktów zdobyła Kasia Zaroślińska, ale warto pamiętać, że ona atakuje również wiele piłek sytuacyjnych, niekoniecznie z mojego rozegrania. Cieszę się, że dostałam nagrodę – dodaje.
Policzanki do Legionowa pojechały zaledwie dzień po meczu w Lidze Mistrzyń. Nie miały okazji do treningu, a do meczu przystąpiły „z marszu”.
- Na pewno brak okazji do trenowania ma swoje konsekwencje. W trakcie meczów popełniamy trochę więcej błędów, czasem zanotujemy niemrawe początki. Z drugiej strony, kiedy terminarz jest tak napięty, to każda szansa do regeneracji jest dobra. Czy to wygodnie w domowym łóżku, czy w trakcie podróży, siedząc w autokarze – kończy.