Katarzyna Gajgał-Anioł, środkowa Chemika Police, podsumowuje pierwszy mecz Pucharu Polski.
Policzanki zwyciężyły Z ŁKS Commercecon Łódź i awansowały do ćwierćfinału.
- Dwa pierwsze sety zagrałyśmy bardzo dobrze, przeciwnik nie miał zbyt wiele do powiedzenia. W trzecim przytrafił nam się przestój, utkwiłyśmy w jednym ustawieniu. Koniec końców jednak udało nam się odrobić straty, zwyciężyłyśmy, jak przystało na mistrza Polski – mówi.
Chemik w trzecim secie przegrywał już sześcioma punktami, jednak potrafił odrobić straty i zwyciężyć.
- Nie straciłam nadziei. Jesteśmy taką drużyną, która jest w stanie przetrzymać rywalki w jednym ustawieniu. Jelonka trafiła kilka razy w polu zagrywki, wstąpiła w nas dodatkowa energia i zwyciężyłyśmy – dodaje.
Puchar Polski nie toleruje słabszych dni. Gra się tylko jeden mecz, a porażka eliminuje z walki o tytuł.
- W lidze można przegrać mecz, potem są rewanże, kolejne spotkania, jest szansa na odrobienie strat. W Pucharze Polski jedna porażka oznacza, że cel odjeżdża. Dlatego trzeba być dobrze przygotowanym do każdego pojedynku – kończy.
Cała rozmowa z Misią w formie wideo dostępna jest w Chemik Police TV.