Pierwszy tie break w Azoty Arenie

4.12.2016

Chemik Police pokonał Impel Wrocław 3:2. Policzanki z kompletem zwycięstw pozostają liderem ORLEN Ligi. 

Pojedynek rozpoczął się od zaciętej rywalizacji punkt za punkt. Gospodynie odskoczyły po dobrych blokach Stefany Veljković i skutecznych kontrach Katarzyny Zaroślińskiej. Chwilę później Impel złapał długi przestój, problemy z przyjęciem zagrywki Malwiny Smarzek miała Natalia Mędrzyk. Policzanki zbudowały wysoką przewagę, którą dowiozły do stanu 24:15. Pod sam koniec wrocławianki zanotowały zryw, odrobiły kilka oczek, ale finalnie przegrały do 20. 

Druga partia zaczęła się od kryzysu Chemika. Po sześciu akcjach trener Jakub Głuszak nie miał już czasów, a Chemik przegrywał 0:6. Mnożyły się kłopoty z dokładnym przyjęciem. Policzanki męczyły się z zagrywką Impelu. Skuteczna w ataku była Katarzyna Konieczna.

Po dziesięciominutowej przerwie Impel nie obniżył lotów. Już na początku seta zbudował wysoką przewagę. Trener Jakub Głuszak szukał najlepszego ustawienia, starał się rotować składem. Wprowadził Joannę Wołosz, Annę Werblińską i Agnieszkę Bednarek-Kaszę. Policzanki odrobiły część strat, ale ostatecznie przegrały do 19. 

Zmiany z trzeciej partii zaczęły przynosić efekty. Chemik uspokoił przyjęcie, dzięki czemu poprawił skuteczność w ataku. Policzanki grały cierpliwie, stopniowo odskakiwały od rywalek. Po asie serwisowym Aleksandry Jagieło prowadziły 16:12. O czas poprosił Marek Solarewicz, trener gości. Przerwa niewiele zmieniła, Chemik był rozpędzony i doprowadził do tie breaka.

W piątym secie świetnie grała Katarzyna Zaroślińska. Atakująca mistrzyń Polski była pierwszym wyborem Joanny Wołosz i utrzymywała wysoką skuteczność. Dodatkowo kąśliwą zagrywkę dołożyła Stefana Veljković. Chemik zwyciężył w tie breaku i pozostał jedyną, niepokonaną drużyną ORLEN Ligi. 

Chemik Police - Impel Wrocław 3:2 (25:20, 18:25, 19:25, 25:23, 15:9)

Chemik: Zaroślińska, Bełcik, Veljković, Gajgał-Anioł, Smarzek, Jagieło, Krzos (l.) oraz Werblińska, Wołosz, Blagojević, Montano, Bednarek-Kasza. 

MVP: Katarzyna Zaroślińska