Słodki smak zwycięstwa

11.01.2014

Takich emocji, jakie zgotowały nam nasze siatkarki w czwartym secie meczu z Polskim Cukrem Muszynianką nie było chyba jeszcze w tej edycji rozgrywek. W końcówce partii, gdy ważyły się losy zwycięstwa za trzy punkty drużyna gości miała dwie piłki setowe, w tym jedną w górze przy stanie 23:24. Niesione dopingiem nasze panie zdołały jednak wyjść obronną ręką z tej sytuacji i wygrać całe spotkanie 3:1.

- Dziękuję kibicom za to, że w trudnych momentach potrafili nas wesprzeć i pomogli nam w wygraniu tego meczu – powiedział po spotkaniu trener Giuseppe Ciccarini.

Chemik Police – Polski Cukier Fakro Muszynianka Bank BPS Muszyna 3:1 (20:25, 25:13, 25:15, 26:24)


Chemik Police: Muhlsteinova, Werblińska, Mróz, Kowalińska, Glinka-Mogentale, Bednarek-Kasza, oraz Sawicka - libero, Bjelica, Krzos, Gajgał-Anioł, Ognjenović.
Polski Cukier Fakro Muszynianka Bank BPS Muszyna: Mazurek, Jagieło, Wojcieska, Cvetanovic, Różycka, Sosnowska oraz Maj - libero, Kurnikowska, Jasińska, Mucha.

MVP meczu: Małgorzata Glinka-Mogentale

Zwycięstwo po tak emocjonującej końcówce meczu z drużyną, która ma w swojej nazwie „cukier”, może mieć tylko słodki smak. W tym przypadku było także pachnące różami, którymi nasze siatkarki obdarował pan Stanisław Podkowa, weteran wśród kibiców, życząc wszystkiego najlepszego w 2014 roku. A ten rok rozpoczął się dla naszego zespołu bardzo dobrze. Po zwycięstwie w wyjazdowym meczu w Łodzi, teraz jest wygrana w swojej hali, przed własną publicznością z trudnym i wymagającym rywalem z Muszyny.

Bogdan Serwiński, doświadczony i uznany na międzynarodowej arenie trener drużyny gości solidnie przygotował do meczu z liderem Orlen Ligi swoje podopieczne. Te wyszły na parkiet niczym nie speszone, pewne siebie i podjęły walkę. Trudną zagrywką zmuszały nasze panie do błędów, a przy nadarzającej się okazji skutecznie kontrowały. Efekt takiej postawy szybko był widoczny na tablicy wyników. Po walce punk za punkt w początkowej fazie pierwszego seta, na pierwszej przerwie technicznej przyjezdne prowadziły 7:8. Od tego momentu nasze panie musiały gonić wynik, a przewaga 1- ,2- punktowa utrzymywała się do stanu 15:17. Wówczas Katarzynie Mróz przydarzył się błąd zagrywki, Izabela Kowalińska nie skończyła ataku i gra naszych pań się posypała. Wprowadzenie na parkiet Any Bjelicy za Izabelę Kowalińską na niewiele się zdało w tej partii. Trzeba było pogodzić się z przegraną.

Podrażnione tym faktem nasze siatkarki ostro zabrały się do pracy od początku drugiego seta. Punktowa zagrywka Małgorzaty Glinki – Mogentale, a później seria jej skutecznych ataków, punktowe akcje Anny Werblińskiej, atomowe zbicia Any Bjelicy, ataki z krótkiej Katarzyny Mróz oraz Agnieszki Bednarek Kaszy, do tego efektowne obrony i perfekcyjne przyjęcia Agaty Sawickiej sprawiły, że siatkarki z Muszyny zostały zdominowane, zepchnięte do defensywy i nie mogły znaleźć sposobu na powstrzymanie takiego zmasowanego naporu. Trzeci set niewiele różnił się od poprzedniego. Tym razem gromadzenie punktów i budowanie przewagi rozpoczęło się od bloku Agnieszki Bednarek-Kaszy, później był as serwisowy Any Bjelicy, a za moment jej atak z drugiej linii. Przyjezdne starały się dotrzymać kroku naszym paniom. Co jakiś czas przypominały o sobie udanymi akcjami Karolina Różycka, Sylwia Wojcieska i nowa atakująca w tej drużynie, Marina Cvetanovic, ale ich wysiłki nie zniwelowały dystansu, jaki wypracował sobie nasz zespół.

Po dwóch wygranych setach w tak przekonujący sposób wydawało się, że czwarta partia wygrana przez Chemika Police, to tylko formalność. Na pierwszej przerwie technicznej było 8:6, a kibice czekali na przyspieszenie i powiększenie przewagi. Tymczasem nasze siatkarki nie ustrzegły się błędów, rywalki skrupulatnie to wykorzystały odrobiły straty doprowadzając do remisu i zaczęła się walka punkt za punkt. Przy stanie 18:18 w poczynania naszej drużyny wkradła się nerwowość. Ekipa z Muszyny objęła prowadzenie, a po ataku Karoliny Różyckiej doprowadziła do setbola. Po na tablicy wyników było 22:24. Po zagrywce Sylwii Wojcieskiej, skutecznie zaatakowała Anna Werblińska zdobywając 23. punkt dla Chemika Police. Teraz zagrywała Agnieszka Bednarek – Kasza. Piłkę do ataku ponownie dostała Karolina Różycka, uderzyła po prostej, ale trafiła w perfekcyjnie ustawiony blok przez Lucie Muhlsteinovą. Na trybunach zapanowała euforia, kibice wstali z miejsc. Agnieszka Bednarek-Kasza ponownie wykonała zagrywkę na tyle trudną dla rywalek, że piłka wróciła na naszą stronę. Anna Werblińska nie zmarnowała szansy i po jej zbiciu Chemik był na prowadzeniu. Teraz piłkę meczową miała nasza drużyna i od razu wykorzystała okazję do skończenia meczu. Katarzyna Mróz zablokowała atak Cvetanovic i choć w tym momencie mecz się skończył, to wszyscy w hali w Policach długo nie mogli ochłonąć z tak wielkich emocji.

Warto było to obejrzeć i przeżyć.

Punkty dla naszego zespołu zdobyły: Małgorzata Glinka - Mogentale – 22 (1 blokiem, 3 asy), Anna Werblińska – 16 (1 blokiem, 1 as), Ana Bjelica – 15 (3 blokiem, 1 as), Agnieszka Bednarek-Kasza (3 blokiem, 1 as), Izabela Kowalińska – 2, Lucie Muhlsteinova - 1 blokiem.