Jakub Głuszak analizuje Agel Prostejov, najbliższego przeciwnika Chemika Police w Lidze Mistrzyń. 

Sezon Simon

To prawda, w poprzednim sezonie Castaneda Simon grała bardzo skutecznie, szczególnie w drugim spotkaniu przeciwko nam. W tym sezonie obserwowaliśmy ligę czeską i muszę powiedzieć, że nie idzie jej aż tak dobrze. Wciąż jednak pozostaje numerem jeden w ataku i najtrudniejsze piłki są posyłane do niej.

Siła

W zespole z Prostejova od tego sezonu występują trzy Kubanki. Łączy je charakterystyka gry. To siatkarki, które w zasadzie nigdy nie decydują się na kiwkę czy plas. Preferują rozwiązania siłowe. Jest atak mocny i mocniejszy, nie ma innych opcji. Sulian Matienzo, przyjmująca, rzadko kiedy popełnia błędy w odbiorze, ale często przyjmuje piłkę na trzeci-czwarty metr. Jeśli dobrze pocelujemy serwisem, będziemy w stanie uniemożliwić im szybką grę do skrzydeł. Taki jest nasz cel.

Leon żeńskiej siatkówki

Melissa Vargas ma 16 lat! Po raz pierwszy widziałem ją ponad rok temu, kiedy pracowałem w reprezentacji Polski. Wtedy miała 14 lat i już imponowała siłą, skocznością. Jest szczupła, wysoka, a potrafi naprawdę mocno uderzyć w ataku. Jest dużym talentem, nieoszlifowanym diamentem. W tym sezonie nie grała jednak zbyt wiele, kilka symbolicznych zmian. Nie jesteśmy do końca pewni dlaczego, podobno miała jakiś uraz. 

O lekceważeniu nie ma mowy

Przegraliśmy w poprzednim sezonie z Prostejovem, ale powodem na pewno nie było zlekceważenie rywalek. W Lidze Mistrzyń nie ma mowy o takiej sytuacji. Agel miał dobry dzień, umiejętnie grał z naszym blokiem, obijał go. My z kolei słabiej zagrywaliśmy, przez co ułatwiliśmy im kombinacyjną i szybką grę na siatce. Teraz chcemy podobnego błędu uniknąć.

Serce do walki

Trudno porównać grupy z zeszłorocznej i tegorocznej Ligi Mistrzyń. Obie należą do trudnych. Jedno jest pewne - na tym poziomie potrzeba serca do walki, inaczej nie da się zwyciężyć. Niektórzy uważają Agel za najsłabszy zespół w naszej grupie. Ja bym go jednak tak szybko nie skreślał.