Impel – Chemik: Pierwsza porażka

24.01.2016

Impel Wrocław pokonał Chemik Police 3:2. To pierwsza porażka mistrzyń Polski w tegorocznych rozgrywkach ORLEN Ligi.

Inauguracyjną partię lepiej rozpoczęły przyjezdne. Cztery punkty z rzędu zdobyte przy zagrywce Heleny Havelkovej pozwoliły policzankom zbudować przewagę (7:3). Skutecznie w ataku prezentowała się Madelaynne Montano. Wrocławianki jednak szybko odrobiły straty i doprowadziły do remisu (12:12). Po dwóch dobrych serwisach Anny Werblińskiej i problemach w przyjęciu Agaty Sawickiej Chemik ponownie wyszedł na prowadzenie, ale drugi raz w tej partii nie potrafił go utrzymać. Impel doprowadził do zaciętej końcówki, w której na przewagi, po skutecznym bloku, wygrały podopieczne Giuseppe Cuccariniego.

Początek drugiej odsłony nie stał na wysokim, siatkarskim poziomie. Obie ekipy seryjnie myliły się w polu zagrywki. Impas przerwała Werblińska, dzięki której Chemik wyszedł na trzypunktowe prowadzenie (10:7). Stefana Veljković imponowała dynamiką w ataku. Serbska środkowa zbijała piłkę bardzo silnie, nie dając rywalkom szans na podbicie w obronie. Sytuacja zmieniła się przy zagrywce Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty. Chemik zanotował sześciopunktowy przestój. Ważne piłki na siatce kończyła Karolina Costagrande. Impel doprowadził do remisu 1:1 w setach.

Wrocławianki poczuły się pewnie. Od początku kolejnej odsłony grały bardzo twardo w ataku, szczególnie Monika Ptak i Skowrońska-Dolata. Policzanki szybko zanotowały przestój, kilka punktowych serwisów posłała Milena Radecka. Impel wyszedł na wysokie prowadzenie. Trener Giuseppe Cuccarini desygnował na parkiet zmienniczki. Gospodynie w bardzo przekonujący sposób wyszły na prowadzenie 2:1 w setach.

Czwarta partia przebiegała w bliźniaczy sposób, tylko zespołem przeważającym był Chemik. Policzanki od początku wyszły na wysokie prowadzenie i w trakcie pierwszej przerwy technicznej prowadziły 8:1. W dalszej części seta tylko powiększyły przewagę i w imponującym stylu, zwyciężając do 11, doprowadziły do tie breaka.

Piąty set bezsprzecznie był najciekawszym ze wszystkich. Obie drużyny zniwelowały ilość popełnianych błędów i zaprezentowały pokaz siatkówki kobiecej na wysokim poziomie. Walka toczyła się punkt za punkt. Dobrze w ataku wyglądała Helena Havelkova. Po drugiej stronie siatki odpowiedzialność brała na siebie Costagrande. W samej końcówce zablokowana została Anna Werblińska i Impel zwyciężył 15:13.

Impel Wrocław - Chemik Police 3:2 (24:26, 25:21, 25:15, 11:25, 15:13)

Chemik: Werblińska, Montano, Bednarek-Kasza, Bełcik, Havelkova, Veljković, Maj-Erwardt (libero) oraz Zenik (libero), Jagieło, Kowalińska, Wołosz, Pena Isabel, Gajgał-Anioł.

MVP: Monika Ptak