Od środy Chemik Police rozpocznie wspólne treningi z niemieckim Potsdam S.C.
Łączone zajęcia trwać będą przez trzy dni, więc obie ekipy po raz ostatni spotkają się w piątek. Jak podkreśla Giuseppe Cuccarini, trener mistrzyń Polski, to będą treningi, a nie mecze sparingowe.
- Wiele z naszych siatkarek przebywa na zgrupowaniu reprezentacji, więc połączymy siły treningowe z innym zespołem. Dzięki temu możemy ćwiczyć grę w szóstkach. W naszej drużynie brakuje jednej przyjmującej. Lukę na tej pozycji wypełnią członkowie sztabu szkoleniowego, którzy dobrze radzą sobie na boisku siatkarskim – mówi Cuccarini.
Wspólne treningi nie oznaczają jednak, że drużyny będą rotować składem, wymieniać się zawodniczkami. Każdy zespół realizuje swoje zadania, które wcześniej zaplanował.
- Ja jestem trenerem Chemika i skupiam się na swoich zadaniach. Mamy wspólne treningi poranne w siłowni i później popołudniowe w hali, jednak prowadzimy nasze zespoły oddzielnie i skupiamy się wyłącznie na swoich podopiecznych – tłumaczy Włoch.
Oprócz Potsdam, Chemik zmierzy się również z Impelem Wrocław i niemieckim Schweriner S.C.
- Początkowo porozumieliśmy się z Dresdner, ale nie udało nam się uzyskać potwierdzenia, więc dogadaliśmy się z Schweriner. To na prawdę solidny zespół. Ponadto zależało nam, żeby był blisko nas. Nie potrzebujemy dalekich podróży, żeby uzyskać odpowiednich partnerów do wspólnych treningów – kończy trener.