Siatkarki i sztab szkoleniowy Chemika Police kibicowali Stali Gorzów w drodze do finału walki o mistrzostwo Polski.

„Stalówka” w meczu rewanżowym podejmowała Betard Spartę Wrocław. Gospodarze udowodnili swoją wartość i spokojnie awansowali do finału, gdzie zmierzą się z Get Well Toruń. Rywalizacja obu ekip rozstrzygnie, kto będzie cieszył się z tytułu tegorocznego mistrza Polski.

Na trybunach niedzielnego spotkania zasiadły zawodniczki oraz sztab szkoleniowy aktualnych mistrzyń Polski, ale w siatkówce. Policzanki trzymały kciuki i podziwiały umiejętności zawodników. Najwięcej emocji, choć tych negatywnych, wzbudził groźnie wyglądający wypadek jednego z uczestników biegu. Siatkarki zasłaniały oczy, a całe wydarzenie skwitowały głośnym piskiem.

Wspólny mecz na stadionie Stali to efekt współpracy, jaką nawiązały oba kluby. Chemik i Stal chcą wzajemnie promować swoje marki i wspierać się w walce o mistrzostwa. 

- Trzymaliśmy kciuki za Stalówkę i liczymy, że chłopaki będą również wspierać nas w Azoty Arenie. Dla nich rozpoczął się właśnie najważniejszy moment sezonu, mamy nadzieję, że w finale poradzą sobie świetnie – mówi Radosław Anioł, dyrektor zarządzający.