Od środy siatkarki Chemika Police trenują z PTPS Piła.
Pilanki po dwunastu kolejkach zajmują siódme miejsce w tabeli ORLEN Ligi. Przez wielu zostały uznane za największą niespodziankę pierwszej części sezonu.
Pod koniec grudnia Chemik przez trzy dni łączył treningi z niemieckim Potsdam. Przypomnijmy, że trener Giuseppe Cuccarini ma do dyspozycji osiem siatkarek: Cztery środkowe (Agnieszkę Bednarek-Kaszę, Katarzynę Gajgał-Anioł, Stefanę Veljković, Katarzynę Mróz), przyjmującą Helenę Havelkovą, atakującą Izabelę Kowalińską, libero Mariolę Zenik i rozgrywającą Katarzynę Wawrzyniak. Pozostałe zawodniczki przebywają na zgrupowaniach reprezentacji.
- Treningi z Piłą mają być podobne do tych z Potsdamem. Trudno byłoby nam grać w szóstkach mając do dyspozycji osiem zawodniczek. Dlatego połączenie zajęć z inną drużyną jest dla nas bardzo korzystne, możemy trenować w warunkach meczowych. Za tydzień gramy mecz ligowy, więc musimy być do niego w stu procentach przygotowani. Już po spotkaniu przeciwko pilankom w ORLEN Lidze trener Vettori zaproponował nam wspólne przygotowania. Uznaliśmy to za dobry pomysł – mówi Jakub Głuszak, drugi trener Chemika.
Przygotowania z PTPS Piła – podobnie jak te z Potsdamem – trwać będą trzy dni.
TUTAJ najlepsze akcje pierwszego treningu.