Fenerbahce Grundig Stambuł podejmie Chemik Police w rewanżowym spotkaniu fazy play off Ligi Mistrzyń. W pierwszym pojedynku obu zespołów Turczynki wygrały 3:0.

Rywalizację w Azoty Arenie dobrze wspominać będą jedynie siatkarki Fenerbahce. Udało im się zdominować gospodynie i zwyciężyć bez straty seta, co stanowi znaczącą zaliczkę przed meczem rewanżowym. Z bardzo dobrej strony pokazały się skrzydłowe Kim Yeon-Koung i Brankica Mihajlović. Obie stanowiły o sile ataku naszych przeciwniczek (razem zdobyły 34 punkty).

- Skrzydła były skuteczne, ale na dobrą sprawę wszystkie zawodniczki Fenerbahce pokazały solidną siatkówkę. Zagrały jak zespół i dlatego tak trudno było nam zdobywać punkty – mówi Giuseppe Cuccarini, trener.

Fenerbahce w bieżącym sezonie jest w znakomitej formie. Turczynki dotychczas wygrały wszystkie mecze w Lidze Mistrzyń. W krajowych rozgrywkach przegrały tylko jeden pojedynek, w tie breaku z VakivBankiem Vitra Stambuł.

Od czasu zwycięstwa z Chemikiem Fenerbahce zagrało dwa spotkania ligowe. Bez większych problemów uporało się z Imperial Hastanesi Trabzon i Nilüfer Belediye Bursa. Oba spotkania zakończyły się wynikiem 3:0.

Chemik z kolei pokonał Budowlanych Łódź i przegrał z BKS Aluprof Profi Credit Bielsko-Biała.

- Z Bielskiem zagrałyśmy słabe spotkanie. Musimy szybko wyrzucić je z głowy i skupić się na Fenerbahce – uważa Katarzyna Gajgał-Anioł, środkowa.

W pierwszym meczu Fenerbahce wygrało z Chemikiem 3:0. Oznacza to, że w rewanżu każde zwycięstwo oraz porażka 3:2 premiuje Turczynki do kolejnej rundy. Z kolei Chemik musi wygrać 3:0 lub 3:1, aby doprowadzić do złotego seta.

- Jeśli zagramy radośnie, z wiarą w siebie, to mamy szanse wygrać z każdym. Musimy wyzwolić w sobie pozytywne emocje – dodaje Stefana Veljković, środkowa.

Początek wtorkowego spotkania o godzinie 18 czasu polskiego. Transmisja na antenie Polsatu Sport.