Do pojedynku z Chemikiem Police, kończącego czwartą kolejkę Orlen Ligi, drużyna z Dąbrowy Górniczej przystępowała z pozycji lidera rozgrywek. Tej doskonałej lokaty w tabeli rozgrywek nie udało się jej jednak zachować. Nasze siatkarki efektowną wygraną spowodowały roszady na czołowych miejscach w klasyfikacji generalnej.
Chemik Police – Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza 3:0 (25:19, 25:16, 25:22)
Chemik Police: Gajgał – Anioł - 10, Ognjenović – 3, Werblińska – 8, Veljković – 12, Bjelica – 16, Jagieło – 5 oraz Zenik (l), Malagurski – 1, Mróz – 1.
Tauron Banimex MKS Dabrowa Górnicza: Cemberci - 1, Mancuso – 9, Sobolska – 5, Konieczna – 10, Zakreuskaya – 11, Dziękiewicz – 3 oraz Strasz (l), Kaliszuk – 7, Piekarczyk, Urban.
MVP meczu: Ana Bjelica.
Choć podopieczne trenera Giuseppe Cuccariniego odniosły przekonujące zwycięstwo, bez straty seta, to mecz nie był jednostronny, nie był wyraźną dominacją Chemika Police nad siatkarkami z Dąbrowy. Kibice, którzy przyszli dopingować mistrzynie Polski, zostali w pełni usatysfakcjonowani. Byli bowiem świadkami wielu długich wymian, obfitujących w kapitalne, pełne poświęcenia obrony, efektowne bloki i pełne rozmachu i finezji akcje na siatce. Widowisko było naprawdę świetne.
- Walczyłyśmy, ale to nie wystarczyło na Chemika Police – tak krótko podsumowała i skomentowała mecz kapitan zespołu z Dąbrowy, Eleonora Dziękiewicz.
Sporo krwi trudną zagrywką napsuła naszym przyjmującym Katarzyna Konieczna. Zwłaszcza w pierwszym secie. W ustawieniu, gdy ta zawodniczka była w polu zagrywki, dąbrowianki szybko powiększały swój dorobek punktowy. Nawet objęły prowadzenie 6:7, jednak gospodynie szybko wzięły się w garść, wystarczyła jedna, charakterystyczna akcja dla Katarzyny Gajgał – Anioł i jej atak z obiegnięcia, by prowadzenie i przewaga była znów po stronie Chemika.
Druga partia rozpoczęła się bardzo obiecująco dla naszej drużyny. Szybko objęte prowadzenie uśpiło jednak czujność naszych pań, wystarczyła chwila dekoncentracji i ze stanu 11:4 zrobiło się 12:8. Czas wzięty w tym momencie przez Giuseppe Cuccariniego spowodował uporządkowanie szyków w Chemiku Police oraz przejęcie pełnej kontroli nad wydarzeniami na parkiecie.
W trzeciej partii znów rozgorzała zacięta walka.
- Dziewczyny z Dąbrowy naprawdę zagrały kapitalny mecz w obronie, ciężko było ulokować piłkę w boisku – komplementowała rywalki po zakończeniu spotkania Anna Werblińska.
Prowadzenie w tym secie zmieniało się raz po raz. Kilkakrotnie na tablicy wyników pojawiał się remis. Najpierw było 8:8, później 12:12, następnie 14:14, 17:17, 19:19. W końcówce seta przewaga była jednak po stronie naszej drużyny, głównie za przyczyną udanych akcji na siatce w wykonaniu Stefany Veljković oraz ataków Any Bjelicy.
Po przegranej z Chemikiem Dąbrowianki straciły pozycję lidera tabeli na rzecz BKS Aluprofu Bielsko-Biała. To oznacza, że w kolejnym swoim meczu naszym siatkarkom znów przyjdzie grać z liderem rozgrywek. W najbliższy czwartek o godz. 18 dojdzie do pojedynku właśnie z tą drużyną i to na jej parkiecie.